Otyłość to coraz większy problem na całym świecie, w tym również w Polsce. Winą za to obarcza się głównie cukier, który znajduje się nie tylko w słodyczach, ale także w wielu innych produktach, w tym napojach. Również sztuczne słodziki nie są obojętne dla naszego zdrowia. Nasz Rząd wpadł więc na pomysł, aby wprowadzić w Polsce tak zwany podatek cukrowy.
Czym jest ten podatek cukrowy i ile wynosi?
Podatek cukrowy to dodatkowa opłata, jaką Rząd chce nałożyć w celu zniechęcenia Polaków do kupowania niezdrowych, dosładzanych sztucznie produktów. Podatek ten w życie ma wejść 1 kwietnia i ma uderzyć między innymi w alkohol, a przede wszystkim tak zwane „małpki” czyli buteleczki wódki o pojemności do 330 ml. Oprócz alkoholu, podatek dotyczy także między innymi wszelkich słodzonych napojów, w tym energetycznych, a także suplementów diety, a dokładnie ich reklam. Wysokość podatku cukrowego będzie zależała od ilości substancji słodzącej znajdującej się w danym produkcie. Jeśli dany napój zawiera tylko jedną substancję, zostanie naliczone 70 groszy za litr. Przy więcej niż jednej substancji będzie to już 80 groszy podatku za litr. Dodatkowo 20 groszy za litr zostanie naliczone przy zawartości jednej substancji aktywnej, czyli kofeiny, guarany lub tauryny. Za jedną „małpkę” 330 ml opłata wyniosłaby 1 zł podatku. Jednak wprowadzono nową wersję projektu, gdzie za każdy litr słodzonego napoju producenci będą musieli zapłacić 50 groszy za litr, a opłata za dodatek substancji aktywnej będzie o 10 groszy wyższa. Ponadto za każdy gram nadmiaru cukru w napoju (kiedy cukru jest więcej niż 5g na 100ml) naliczane będzie kolejne 5 groszy.
Czy nowa danina uzdrowi Polaków?
Nowy podatek oznacza wyższe i to nawet znacznie wyższe ceny słodzonych napojów. Ministerstwo Zdrowia liczy na to, że zniechęcą one ludzi do ich kupowania. Słodzone napoje gazowane są bardzo popularne w Polsce, zwłaszcza wśród młodzieży. Tygodniowo statystyczny Polak wypija około 300 ml. gazowanych, słodzonych napojów, a wraz z nimi dostarcza do organizmu nawet 30 g, czyli niecałe 8 łyżeczek cukru. Światowa Organizacja Zdrowia od lat już apeluje o wprowadzanie przez kraje rozwiązań ograniczających dostęp do tego typu napojów. Podatek cukrowy istnieje już między innymi we Francji, Wielkiej Brytanii czy Meksyku, gdzie zanotowano spożycie takich napojów o 10% mniejsze niż przed wprowadzeniem podatku, a coraz więcej osób sięga po wodę mineralną lub mleko. Podatek taki wydaje się więc być dobrym rozwiązaniem dla konsumentów. Trudno powiedzieć czy uzdrowi Polaków. Na pewno nie w 100%, bo cukier nie znajduje się tylko w napojach. Pewne jest za to to, że ucierpią na tym rolnicy trudniący się uprawą buraka cukrowego, producenci cukru, przetwórcy oraz oczywiście sami producenci napojów, którzy poniosą ogromne straty finansowe i to nie tylko na samej opłacie, ale też na ewentualnym spadku sprzedaży.
Cukier jest nie tylko w napojach
Poza typowymi słodyczami oraz napojami, cukier znajduje się w bardzo wielu produktach, których nawet nie podejrzewalibyśmy o obecność cukru. To są na przykład przeciery i sosy pomidorowe, niektóre mieszanki przypraw czy gotowe posiłki w torebkach bądź słoikach, które wystarczy tylko odgrzać. Duże ilości cukru znajdują się także w przetworach owocowych, po które chętnie sięgamy, bo przecież owoce są zdrowe. Tymczasem cukier to konserwant. Nie tylko nadaje słodki smak, ale zapewnia trwałość soków czy dżemów. Nie ma chyba takiej możliwości, aby pozbyć się całkowicie cukru ze swojej diety, bo nawet nie jedząc słodyczy będziemy nieświadomie zjadać cukier w innych produktach. Jednak warto starać się ograniczać jego spożywanie na ile się da. Nie jest to niestety takie proste, bo cukier ma właściwości uzależniające, podobnie jak alkohol czy papierosy. Z uzależnieniem, również od cukru można walczyć na różne sposoby, a jedną z ciekawych możliwości pomocnych w walce z nałogami, również tym cukrowym,jest biorezonans Specjalne terapie polegające na oddziaływaniu fal rezonansowych o odpowiedniej częstotliwości, potrafią bardzo pomóc w wygaszeniu potrzeby jedzenia słodyczy.
