Post sponsorowany

Sukces zawsze ma wielu ojców. Nie inaczej sprawa wygląda z rybim kolagenem i odkryciem techniki jego ekstrakcji we wciąż aktywnej formie. Przedstawiamy historię rozwoju rynku kolagenowego w Polsce.

Lata `80

Czasy komunizmu, w których w Polsce trudno było zdobyć podstawowe produkty potrzebne do życia, więc łatwo wyobrazić sobie jak ciężkim zadaniem było dla naukowców przeprowadzanie badań pod czujnym okiem cenzury. Szczęściem w nieszczęściu był fakt, iż na rozwój nauki nie szczędzono – ostatecznie komunistyczna część świata zaciekle walczyła o miano potęgi w każdym aspekcie.

Rok 1985 przyniósł sukces Laboratorium Spółdzielczości Rybackich w Gdyni, gdzie chemicy w składzie: Mieczysław Skrodzki, Antoni Michniewicz i Henryk Kujawa po raz pierwszy dokonali ekstrakcji kolagenu od ryb, który wciąż posiadał strukturę potrójnej helisy. Nie byłoby to możliwe bez eksperymentów dokonywanych na statku „Profesor Siedlecki” pod okiem dr Marii Sadowskiej, Ilony Kołodziejskiej i Eugeniusza Krajewskiego.

Rok później wyżej wymienione osoby oraz Alina Kowalska- Gwardys złożyli wniosek o opatentowanie sposoby wytwarzania wodnego roztworu kolagenu. W 1987 roku otrzymują patent, jednak żadna firma kosmetyczna czy medyczna nie jest zainteresowana współpracą.

Lata `90

W roku 1990 Henryk Kujawa, jeden z ojców sukcesu, emigruje z Polski. Po ośmiu latach opracował w Niemczech metodę końcowej filtracji kolagenu, na bazie której powstał prototyp pierwszego kosmetyku na bazie rybiego kolagenu, niestety brak zainteresowania rynku jego produktem sprawia, iż H. Kujawa wycofuje się z badań.

W trakcie tych ośmiu lat w Polsce wciąż rozwijano techniki ekstrakcji rybiego kolagenu. W roku 1991 inż. Skrodzki opatentował sposób pozyskiwania kolagenu z elastyną, a badania nad tą substancją trafiają na Politechnikę Gdańską. Rok później prof. Przybylski kieruje pracami nad kolagenem w pracowni Chemii Uniwersytetu Gdańskiego. Kolejne lata mijają na dopracowywaniu metody filtracji oraz podnoszenia odporności temperaturowej produktu.

Rok 1997 pokazał, iż także rynki zagraniczne mają mocną pozycję w konkurencji o rybi kolagen. Wtedy to międzynarodowy patent na pozyskiwanie kolageny z rybich skór uzyskał Francuz dr Lapine. Mimo, iż jego metoda jest mniej efektywna niż polska, to na niej będą bazować zachodnie produkty kolagenowe. Po dwóch latach zagraniczne pisma naukowe doceniają coraz bardziej „polski kolagen” zachwalając jego trójhelisowość, niskorzędowość oraz możliwość rozpuszczania w wodzie. Jest to rok, w którym na polskim podwórku zaczną się poważne walki o miano „wynalazcy”. Prof. Przybylski nadał sobie ten tytuł powołując się nie tylko na badania, ale także na innych badaczy, którzy nie potwierdzali jego wersji. Dodatkowo plotki na temat alkoholizmu, niezaprzeczalne popełnienie plagiatu sprawiło, iż prof. Przybylski stracił zaufanie współpracowników i odszedł z Uniwersytetu Gdańskiego.

Wiek XXI

Prof. Józef Przybylski kompletuje zespół z Krystyną Siemaszko i Andrzejem Frydrychowskim. Wspólnie wypuszczają pierwszy komercyjny żel kolagenowy, jednak niewielki popyt zarówno w dystrybycji B2B jak B2C sprawia, iż zespół się rozpada. Każdy z trójki badaczy rozpoczyna działanie na własną rękę. W 2003 A. Frydrychowski i inni tworzą markę Collagen Beauty Line, która dzięki wykorzystaniu wielopoziomowego marketingu bezpośredniego zwiększa sprzedaż z roku na rok.

W tym roku powstała także kolejna firma – Inventia, która zainwestowała w młodych, ambitnych i zdolnych biochemików oraz nowoczesne laboratorium badawcze. Jedna z pracownic, Anna Anikowska opracowała autorską technologię pozyskiwania kolagenu z tołpygi, który zachowuje swoje aktywne działanie do 23 stopni Celsjusza. Dzięki temu na rynku pojawił się Kolagen Naturalny. Marka ta jednak była źle zarządzana marketingowo i początkowo nie odniosła sukcesu dystrybucyjnego. Dopiero w 2004 Marurycy Turek i Jarosław Zych dokonują rewolucji, tworzą spółkę Colway, która osiąga niesamowity sukces. W tym samym roku prof. Przybylski robi wszystko, aby zwiększyć swoją sprzedaż, jednak nie osiąga zamierzonego celu.

Rok 2005 to moment, w którym polski kolagen podbija rynki zagraniczne. To Colway wprowadza go do Czech, Włoch, Niemiec, Francji czy na Ukrainę. Jednocześnie prof. Przybylski zaczął współpracę z 3-Helisa sp. Z o.o. Jest to rok, w którym powstało wiele innych marek, m. in. Collagen Max, Kolagen Anna. Nieustannie prowadzone były badania mające na celu ulepszyć rybi kolagen.

Po dwóch latach intensywnej walki konkurencyjnej wreszcie nastąpiła stabilizacja. Wielki sukces Colway wciąż się utrzymywał, jednak bez tak dynamicznego wzrostu. Marki skupiają się na ulepszaniu swoich produktów tak, aby były wolne od konserwantów i miały lepszą wytrzymałość na temperatury.

Kolejne lata to rozwój rynku – powstają nowe marki a te obecne na rynku umacniają się i stają coraz bardziej rozpoznawalne zarówno w Polsce jak i na całym świecie.

Obecnie mamy do czynienia z rynkiem, który jest zdominowany przez Colway, Colway Intrenational i Souvre. Produkty z kolagenem naturalnym cieszą się reputacją i są chętnie wybierane przez klientki nie tylko w Polsce.

 

Artykuł powstał na zlecenie sklepu Wybieramy Kolagen. Konsultacje merytoryczną przeprowadziła kosmetyczka Magdalena Jaglarz.

Jesteś diagnostą?

Dodaj swoją placówkę!

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Diagnozujmy 2020. Wszelkie prawa zastrzeżone.

0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x